Logo Thing main logo

Ostatnie wpisy

Nota

Przejęcie władzy przez Joe Bidena

24.07.2021

Objęcie urzędu Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki, po dwóch wcześniej podejmowanych, nieudanych próbach, z pewnością stanowi dla Joe Bidena spełnienie jego trwających wiele lat dążeń. Po zakończeniu okresu czteroletniej prezydentury Donalda Trumpa, Biden za główny cel postawił sobie przywrócenie "duszy Ameryki". Joe Biden, ma 78 lat i jest najstarszym prezydentem zasiadającym w Białym Domu. Po raz pierwszy pojawił się w Waszyngtonie jako młody człowiek. W 1972 roku, 29 - letni wówczas Biden został wybrany na senatora ze stanu Delaware. Pozostał w Senacie Stanów Zjednoczonych Ameryki przez 36 lat. Następnie podczas prezydentury pierwszego czarnoskórego prezydenta USA - Baracka Obamy (w latach 2009 - 2017) sprawował urząd wiceprezydenta. W wyniku wygranych wyborów, stając się 46 Prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki, Joe Biden przejął władzę w państwie borykającym się z głębokimi podziałami politycznymi. Największym jednak problemem z pewnością jest kryzys zdrowia publicznego, który stał się zagrożeniem dla największej gospodarki świata.Pięćdziesiąta dziewiąta inauguracja prezydencka odbyła się na West Front of the United States Capitol w Waszyngtonie. Niniejsze wydarzenie miało miejsce podczas wielu niesprzyjających okoliczności. Chodzi przede wszystkim o nadzwyczajne kryzysy o charakterze politycznym, a także kryzysy: zdrowia publicznego, gospodarcze i bezpieczeństwa narodowego w tym pandemii COVID - 19. Należy także wspomnieć o podejmowanych przez byłego prezydenta próbach unieważnienia wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w 2020 roku (co wywołało szturm na Kapitol), czy też o zagrożeniu powszechnymi niepokojami społecznymi oraz drugim impeachmencie Donalda Trumpa.Z pewnością dzień inauguracji (20 stycznia 2021 roku) stanowił przełom dla obywateli Stanów Zjednoczonych, którzy obserwowali, jak Joe Biden stał się jednocześnie najstarszym prezydentem - elektem w historii, pierwszym prezydentem z Delaware, drugim katolikiem po Johnie Fitzgeraldzie Kennedym i piętnastym byłym wiceprezydentem, który pełni funkcję prezydenta. Natomiast Kamala Harris została pierwszą, czarnoskórą kobietą pochodzenia azjatyckiego, sprawującą urząd wiceprezydenta. Inauguracja stanowiła formalne zwieńczenie wyścigu w wyborach prezydenckich Joe Bidena, który został prezydentem - elektem po pokonaniu Donalda Trumpa 3 listopada 2020 roku. Zwycięstwo Joe Bidena i Kamali Harris sformalizowano w drodze głosowania wKolegium Elektorskim, które odbyło się 14 grudnia 2020 roku. Zgodnie z artykułem I, sekcja 6 Konstytucji Stanów Zjednoczonych, Harris zrzekła się mandatu w Senacie USA. W inauguracji wzięli udział byli prezydenci: Bill Clinton, George Walker Bush i Barack Obama, a także byłe Pierwsze Damy: Hillary Clinton, Laura Bush oraz Michelle Obama.Niewątpliwie, prezydent Joe Biden oraz wiceprezydent Kamala Harris na początku 2021 roku zapisali się na „kartach historii”, gdy w niespełna dwa tygodnie od ataku terrorystycznego na Kapitol Stanów Zjednoczonych zostali zaprzysiężeni na urząd. Podczas pierwszych "100 dni" pełnienia urzędu przez prezydenta, administracja Bidena zobowiązała się do wydania wielu rozporządzeń wykonawczych. Istotą tych rozporządzeń jest „odwrócenie” niektórych decyzji politycznych podjętych przez Donalda Trumpa. Niemniej jednak priorytetem jest rozwiązanie problemów spowodowanych pandemią COVID - 19.

Nota

Drugi impeachment Donalda Trumpa

01.07.2021

Odnosząc się do procedury impeachment Konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki w art. I sek. 2 klauzula 5 stanowi, że Izba Reprezentantów „…ma wyłączne prawo stawiania przed Senatem wyższych funkcjonariuszy w stan oskarżenia”. Natomiast zgodnie z art. I sek. 3 klauzula 6 Senat „…jest wyłącznie uprawniony do sądzenia w sprawach, w których nastąpiło postawienie w stan oskarżenia przez Izbę Reprezentantów”. Wkonstytucji jasno wskazany jest również krąg osób, które mogą zostać postawione w stan oskarżenia (art. II sek. 4). Są to: 1)prezydent, 2)wiceprezydent, a także 3) każdy funkcjonariusz cywilny Stanów Zjednoczonych. Oznacza to, że tryb impeachment nie może zostać zastosowany wstosunku do członków sił zbrojnych, gdyż podlegają oni prawu wojskowemu. Jeżeli chodzi o cywilnych funkcjonariuszy Unii są to: 1) sekretarze departamentów, 2) sędziowie, atakże 3)szefowie niezależnych organów regulujących. Z formalnego punktu widzenia, zgodnie zprzepisami konstytucji, procedura impeachment można zastosować względem każdego federalnego funkcjonariusza cywilnego.Przepisy konstytucji wsposób klarowny określają także organ kompetentny do postawienia w stan oskarżenia. Zgodnie z art. II sek. 2 wyłączne prawo w tym zakresie posiada Izba Reprezentantów. Natomiast Senat jest organem odpowiedzialnym za sądzenie osoby oskarżonej (art. I sek. 3). Do wydania orzeczenia skazującego niezbędna jest większość 2/3 głosów obecnych na posiedzeniu senatorów (art. I sek. 3). Wprzypadku, gdy oskarżenie dotyczy prezydenta, wówczas organowi skazującemu przewodniczy Prezes Sądu Najwyższego. Natomiast w innych przypadkach przewodnictwo sprawuje wiceprezydent USA. Drugi proces o impeachment 45. Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki - Donalda Trumpa rozpoczął się 9 lutego 2021 roku. Były prezydent stanął w obliczu impeachmentu w Senacie, który stosunkowo szybko zakończył się jego uniewinnieniem. Izba Reprezentantów 13 stycznia 2021 roku postawiła Trumpa w stan oskarżenia - stawiając zarzutpodżegania do powstania. Miało to miejsce zaledwie tydzień po tym, jak 6 stycznia 2021 roku tłum wdarł się na Kapitol. Warto zaznaczyć, że Donald Trump jest pierwszym prezydentem w historii USA przeciwko któremu aż dwukrotnie toczył się senacki proces. Izba niższa 117 Kongresu Stanów Zjednoczonych Ameryki przyjęła jeden artykuł impeachmentu przeciwko Trumpowi - podżeganie do powstania. Dotyczył on jego działań, zmierzających do obalenia wyników wyborów prezydenckich w 2020 roku (w tym również twierdzeń o oszustwie wyborczym, a także prób, podejmowanych wcelu wywarcia presji na urzędników wyborczych w Georgii) stanowiąc, że oskarżony podżegał do szturmu na Kapitol wWaszyngtonie, podczas gdy Kongres został zwołany został celem obliczenia głosów elektorów oraz poświadczenia zwycięstwa prezydenta elekta - Joe Bidena i wiceprezydent - Kamali Harris. Artykuł impeachmentu oskarżający Trumpa o podżeganie do powstania oraz o bezprawną akcję na Kapitolu został wprowadzony do Izby Reprezentantów 11 stycznia 2021 roku, następnie przegłosowany w tej izbie 13 stycznia 2021 roku. Proces wSenacie rozpoczął się 9 lutego 2021 roku. W dniu 26 stycznia 2021 roku senator Patrick Joseph Leahy, demokrata z Vermont iprzewodniczący Senatu pro tempore, został zaprzysiężony, aby mógł przewodniczyć procesowi, a wszystkich stu senatorów złożyło przysięgę, że będą bezstronnie wymierzać sprawiedliwość. Z uwagi na decyzję sędziego Johna Robertsa, który nie zdecydował się przewodniczyć procesowi, funkcję tę objął przewodniczący pro tempore Senatu, senator z Vermontu - Patrick Leahy. W pierwszym tego rodzaju procesie dla odchodzącego prezydenta USA (Bill Clinton, Andrew Johnson oraz Donald Trump byli urzędującymi prezydentami wpoprzednich procesach oimpeachment), do skazania wymagana była większość dwóch trzecich głosów obecnych na posiedzeniu senatorów. Oznacza to, że, aby doszło do uznania oskarżonego winnym wgłosowaniu przy udziale wszystkich 100 senatorów - 67 z nich musiałobyzagłosować „za”. Ostatecznie wniosek poparło 57 senatorów, natomiast 43 senatorów zagłosowało za „niewinnością”. Głos za „winą” oddali wszyscy senatorowie Partii Demokratycznej iniezależni, a także 7 senatorów Partii Republikańskiej. Wkonsekwencji, 13 lutego 2021 roku Donald Trump został uniewinniony od postawionych mu zarzutów.Podejmując próbę porównania obu procesów Donalda Trumpa można zauważyć pewną różnicę w zakresie jego czasu trwania. Mianowicie, poprzedni proces senacki Trumpa trwał trzy tygodnie. Z kolei w 2021 roku harmonogram ustalony wuchwale wsprawie zasad procesu niejako „utorował” drogę do szybkiego postępowania, które finalnie trwało mniej niż tydzień. Niniejszą sytuację skomentował Frank O. Bowman III, badacz impeachmentu z University of Missouri School of Law stwierdzając, że „Różnica, oczywiście, polega tutaj na tym, że Senat zna większość faktów, ponieważ wrzeczywistości był bezpośrednio zaangażowany”.Donald Trump jest jedynym Prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki, azarazem i jedynym urzędnikiem federalnym, który został dwukrotnie poddany procedurze impeachment. Omawiany proces był czwartym impeachmentem Prezydenta Stanów Zjednoczonych i drugim dla Trumpa - po jego pierwszym impeachmencie wgrudniu 2019 roku.

Nota

Wybory prezydenckie 2020 w Stanach Zjednoczonych Ameryki

30.10.2020

Zgodnie z artykułem II sekcja 1 klauzula 1 Konstytucji Stanów Zjednoczonych Ameryki cała władza wykonawcza spoczywa w rękach prezydenta USA, który wybierany jest na czteroletnią kadencję. Z kolei artykuł II sekcja 1 klauzula 4 Konstytucji zawiera przesłanki dotyczące biernego prawa wyborczego. Zgodnie z tym przepisem w wyborach prezydenckich bierne prawo wyborcze posiada osoba, która spełnia trzy podstawowe warunki: od momentu urodzenia jest obywatelem Stanów Zjednoczonych, ma skończone 35 lat oraz od przynajmniej czternastu lat zamieszkuje na terytorium Stanów Zjednoczonych. Oznacza to, że przesłanki, których spełnienie umożliwia kandydowanie na urząd prezydenta USA są bardziej rygorystyczne niż te, które należy spełnić, aby móc kandydować do Kongresu. W myśl XXII poprawki do Konstytucji (uchwalonej przez Kongres w 1951roku), okres sprawowania władzy przez prezydenta został ograniczony maksymalnie do dwóch kadencji. Warto podkreślić, że w wyborach prezydenckich może wystartować każdy, kto spełnia wyżej wskazane warunki formalne. Co ważne, kandydat na prezydenta nie musi być przedstawicielem demokratów czy republikanów. Pretendent na urząd prezydenta może zgłosić się sam, może uzyskać poparcie pewnej grupy wyborców, może być także kandydatem niezależnym. Warto jednak zaznaczyć, że jak dotąd nigdy w historii USA nie zdarzyło się, aby wybory prezydenckie wygrał niezależny kandydat lub kandydat, który reprezentowałby inną partię niż partia republikańska lub demokratyczna.Pięćdziesiąte dziewiąte powszechne wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych zostały zaplanowane na 3 listopada 2020 roku, a posiedzenie Kolegium Elektorów na 14 grudnia 2020 roku. Amerykańska kampania wyborcza z początkiem września weszła w decydującą fazę. Kampania prezydencka składa się z trzech etapów. Są to prawybory, wybory powszechne oraz wybory prezydenta przez kolegium elektorów. Obecnie urząd prezydenta USA sprawuje republikanin - Donald Trump. Wyborcy 3 listopada zdecydują o tym, czy pozostanie on w Białym Domu przez kolejne cztery lata. Jego kontrkandydatem jest należący do partii Demokratycznej Joe Biden, pełniący urząd senatora ze stanu Delaware w latach 1973–2009. Biden polityką zajmuje się od lat siedemdziesiątych. Niemniej jednak znany jest głównie z tego, iż sprawował urząd wiceprezydenta podczas prezydentury Baracka Obamy. Pomimo faktu, iż w ogólnokrajowych sondażach prowadzi Joe Biden, należy podkreślić, że ich wynik nie zawsze jest pomocny w przewidywaniu, kto wygra wybory. Jako przykład można wskazać sytuację kandydatki na urząd prezydenta Hilary Clinton, która w 2016 roku prowadziła w sondażach, ale i tak przegrała z Donaldem Trumpem. Trzeba mieć na uwadze fakt, że w Stanach Zjednoczonych funkcjonuje system elektoratu. W praktyce oznacza to, że zdobycie największej ilości głosów nie zawsze gwarantuje wygraną w wyborach. Praktyka także pokazuje, że większość stanów zazwyczaj głosuje w ten sam sposób. Z tego też powodu tylko w kilku stanach obaj kandydaci mają szansę na zwycięstwo. Liczba głosów każdego ze stanów uzależniona jest od liczby wydelegowanych przez nie członków do Senatu i Izby Reprezentantów. Dlatego też tak naprawdę kampania wyborcza obu kandydatów skoncentrowana jest tylko w kilku stanach. Bitwa o urząd w tegorocznych wyborach toczy się głównie w stanach takich jak: Floryda,Ohio, Georgia, Karolina Północna, Iowa i Maine. Niezdecydowane stany bardzo często określane są nazwą „swing states”, czyli stanami „rozhuśtanymi”. Zdarza się także, że nazywa się je stanami bitewnymi „battleground states” lub stanami kluczowymi „key states”. Zwycięstwo jednego z kandydatów w tych stanach zwykle przekłada się na jego wygraną w wyborach prezydenckich. Osoby, które nie są zwolennikami systemu elektorskiego bardzo często podkreślają, że skupiając swoją uwagę na stanach „niezdecydowanych” kandydaci na urząd prezydenta bardzo często nie pamiętają o głosujących ze stanów, w których są przekonani o swoim zwycięstwie. Warto podkreślić, że określenie „key states” nie zawsze skierowane jest do tych samych stanów. Wynika to z faktu, iż każdy cykl wyborczy jest odmienny w stosunku do poprzedniego. To z kolei związane jest ze zmiennością preferencji wyborców, a także z wewnętrznymi transformacjami, które zachodzą w Stanach Zjednoczonych. Wszyscy elektorzy muszą oddać głos na kandydata, który otrzymał w ich stanie największą liczbę głosów. Wyjątek od tej zasady dotyczy dwóch stanów: Nebraski oraz Main. Z kolei liczba elektorów z poszczególnych stanów uzależniona jest od populacji każdego stanu. Przykładowo Kalifornia, która jest najbardziej zaludnionym stanem ma do dyspozycji największą liczbę elektorów (55), w dalszej kolejności jest Teksas (38), Floryda (29), Nowy Jork (29) oraz Illinois (20) i Pensylwania (20). Biorąc pod uwagę kwestie techniczne w imieniu obywateli wyboru prezydenta dokonuje Kolegium Elektorów. W kolegiach elektorów łącznie można uzyskać 538 głosów. Zatem, aby wygrać kandydat na urząd prezydenta musi uzyskać 270 głosów.Pomimo wyników ogólnokrajowych sondaży, w których Joe Biden wypada znacznie lepiej od swojego przeciwnika Donalda Trumpa, zarówno komentatorzy jak i bukmacherzy absolutnie nie przesądzają, który z nich wygra wybory. Warto przypomnieć, że w „niezdecydowanych” stanach do zdobycia jest aż 199 z 538 głosów elektorskich.

Nota

Prawo do zdrowia w dobie COVID-19 na przykładzie USA

15.07.2020

W listopadzie 2019 r. w mieście Wuhan, w prowincji Hubei, w Chińskiej Republice Ludowej wykryto po raz pierwszy koronawirus SARS-Cov-2, powodujący chorobę COVID-19. Początkowo zachorowania występowały głównie w środkowych Chinach, ale w niedługim czasie nowe zakażenia zaczęły pojawiać się w kolejnych państwach. Analizując statystyki do 30 maja 2020 r., możemy odnotować ok. 5,90 mln przypadków zachorowań na całym świecie (w tym ok. 365 tys. zgonów i ok. 2,54 mln ozdrowieńców). Pierwszy przypadek zdiagnozowanej choroby wywołany nowym koronowirusem odnotowano w stanie Washington 21 stycznia 2020 r. u pacjenta, który niedawno wrócił z Wuhan. Natomiast 11 marca 2020 r. Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła pandemię wirusa SARS-Cov-2.Prawo do zdrowia jest jednym z podstawowych praw człowieka. W dobie pandemii państwo zobowiązane jest w maksymalny sposób wykorzystać wszystkie dostępne środki by przeciwdziałać chorobie COVID-19 i zapewnić prawo do zdrowia wszystkim obywatelom. Rząd powinien zapewnić wszystkim odpowiedni system opieki zdrowotnej, w tym leczenie koronawirusa SARS-Cov-2 powinno być dostępne na niedyskryminujących i sprawiedliwych warunkach dla wszystkich obywateli.Sekretarz Zdrowia i Opieki Społecznej ogłosił 31 stycznia 2020 r. stan zagrożenia zdrowia publicznego na mocy ustawy o publicznej służbie zdrowia. Alex Azar wskazał, że podjęte działania mają na celu kontrolę rozpowszechniania się wirusa w USA. Zawieszono wjazd cudzoziemców, którzy w ciągu ostatnich 14 dni przebywały w państwach tj. m.in. Chińska Republika Ludowa, Iranie oraz państw strefy Schengen, gdzie wykryto ogniska choroby COVID 19. Następnie rząd federalny wspólnie z władzami stanowymi i lokalnymi, podjął środki zapobiegawcze takie jak: wprowadzenie kwarantanny federalnej dla osób ewakuowanych z innych państw, a także przyspieszonie procedury zakupu sprzętu ochrony osobistej oraz wprowadzienie nowych możliwości diagnostycznych dla laboratoriów. Podjęte działania miały spowolnić rozpowszechnianie się koronowirusa oraz usprawnić leczenie osób, u których zdiagnozowano chorobę.Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump na mocy Konstytucji, ustawy o stanach wyjątkowych (sekcje 201 i 301 National Emergencies Act (50 U.S.C.).) oraz ustawy o zabezpieczeniu społecznym (sekcja 1135 Social Security Act (SSA)) ogłosił 13 marca stan nadzwyczajny na terytorium całego kraju. Akt prezydenta upoważnia Sekretarza Zdrowia i Opieki Społecznej do czasowego uchylenia lub zmiany niektórych przepisów programów ubezpieczeń zdrowotnych m.in. : Medicare (system dla seniorów), Medicaid (system dla ludzi o niskich dochodach) oraz State Children's Health Insurance.Wprowadzenie przez Trumpa stanu nadzwyczajnego umożliwiło uruchomienie 50 mld dolarów na walkę z wirusem SARS-Cov-2. Jest to szczególnie ważne, gdyż nie wszystkim w USA przysługuje automatyczna pomoc medyczna. Dane wskazują na fakt, że ok 28 mln Amerykanów nie ma wykupionej polisy. Uruchomione środki przeznaczone będą głównie na testy oraz leczenie pacjentów z COVID- 19, którzy nie mają ubezpieczenia, a stanowią potencjalne zagrożenie w dalszej transmisji choroby.Prezydent Donald Trump 16 kwietnia wskazał na wytyczne opracowane przy pomocy ekspertów medycznych dotyczące ponownego „otwarcia Ameryki”. Plan zakłada trzy fazy i ma pomóc administracji rządowej i lokalnej w ponownym otwarciu ich gospodarek, przywróceniu ludzi do pracy oraz dalszej ochronie zdrowia obywateli.Ponadto 1 maja 2020 r. przedstawiciele demokratów złożyli projekt ustawy pod nazwą „COVID-19 Testing, Reaching, And Contacting Everyone (Trace) Act” – H.R.6666. Nowa regulacja umożliwi Sekretarzowi Zdrowia i Opieki Społecznej uruchomienie 100 miliardów dolarów dla ośrodków zdrowia oraz organizacji pozarządowych na przeprowadzanie testów na obecność COVID-19 oraz monitorowanie i śledzenie kontaktów osób zarażonych. Projekt zakłada, że dofinansowane podmioty działałyby w miejscach, gdzie nie ma dostępu do usług medycznych oraz obszarach, w których zarażenie koronawirusem przekroczyłoby średnią krajową.Organizacje zajmujące się ochroną praw człowieka wskazują, że w Stanach Zjednoczonych nie ma systemu opieki zdrowotnej, a jedynie system ubezpieczeń społecznych. Pandemia koronawirusa SARS-Cov-2 może spowodować zmianę stanu rzeczy. Przedstawiciele opinii publicznej wskazują, że rozwiązaniem problemu może być wprowadzenie powszechnego, uniwersalnego systemu ochrony zdrowia i ubezpieczenia społecznego, który pomoże w uzyskaniu szerszego dostępu do świadczeń medycznych, zwłaszcza przez mniej zamożną cześć społeczeństwa.

`